Mama

Witajcie :D
Jeszcze raz - dziękujemy za wszystkim obserwatorów! Zrobiłyśmy już nasz challenge (niebieskie włosy), który możecie znaleźć tu: KLIK.
Dzisiaj baaardzo ładny dzień! Byłyśmy znowu biegać dzisiaj ;>, tym razem bez niespodzianek -  na szczęście. Męcząco, nie powiem. Osobiście, ledwo się ruszam haha 
W następnej notce napiszemy Wam jakie ćwiczenia robimy, m.in. z Mel B.

W każdym bądź razie, w jednej z poprzednich notek : KLIK , napisałyśmy, że obejrzymy wieczorem horror, pt. "Mama". Obiecałyśmy, że napiszemy Wam recenzję i doradzimy czy warto iść czy też nie.

Powiem jednym słowem: ZDECYDOWANIE!
Jest to jeden  lepszych horrorów, jakie widziałam. Obydwie, jako fanatyczki strasznych filmów się bałyśmy. No... może ja, Kinga trochę bardziej :D. 
Film jest o dwóch dziewczynkach, które po śmierci swoich rodziców, żyją przez pewien okres w domku w środku lasu. Są tam same, nie mają żadnej pomocy ani środków do życia. Dziewczynki są w opłakanym stanie i zdziczały, dosłownie. Po pewnym czasie, zostają one odnalezione prze brata ich zmarłego ojca i zostają pod opieką jego i jego dziewczyny. Podczas ich pobytu w domku, przeżyły tylko i wyłącznie, dzięki ich wyimaginowanym opiekunie, którego nazywały "mama". Po terapii z psychologami, z dziewczynkami jest coraz lepiej, lecz "mama" ich nie opuszcza i wkracza na życie prywatne opiekunów dziewcząt.

Jedna rzecz, która nam się podobała, to to, że już po pięciu minutach, cała fabuła była wyjaśniona i już się coś zaczynało dziać. Sadzimy, że aktorzy byli wybrani bardzo dobrze, ponieważ świetnie poradzili sobie ze swoimi rolami. Wszystko było dopracowane na tip top.

Mimo tego, że jest to horror, powiedziałabym że troszeczkę fantastyczny i z efektami specjalnymi. "Mama" nie jest zwykłym gościem w ich rodzinnym domu...

A Wy już oglądaliście? Jak Wasze wrażenia?

XOXO

/Kng + Liv